W 2014r. postanowiłam poeksperymentować z pakułami lnianymi. Są łatwo dostępne, w kolorze "polski blond" i przy odpowiednim ułożeniu wyglądają jak włosy.
Na pierwszy ogień poszły warkocze - idealne dla dziewczyn o krótszych (bądź zafarbowanych na współczesne kolory) włosach, dopełniały nakrycia głowy. Zwykła nałęczka przestała być taka... zwykła ;)
Od tamtego czasu kilka par takich warkoczy poszło w świat, więc uważam że pomysł chwycił.
Jako, że trzeba się rozwijać - przyjęłam wyzwanie stworzenia nakrycia głowy do sukni Królowej Małgorzaty - na podstawie wykonanej w Szwecji rekonstrukcji.
A więc wianka i wcale nie warkoczy...
Z pakułów (oczywiście uprzednio pofarbowanych, w korze dębu)
Oto rezultaty :)
wowowow
OdpowiedzUsuńwyglądają jak naturalne włosy, świetne
OdpowiedzUsuńWłaśnie to jest w nich zaskakujące i najlepsze. Trzeba tylko takie "kupne" pakuły podfarbować (bo inaczej są w kolorze skandynawskiego, chłodnego blondu), dobrze ugładzić (uczesać) i można czarować :)
UsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń