Osobiście nie zastanawiałam się długo. Pomyślałam o Królewnie Śnieżce i zostałam przy wyborze. Wszystkie elementy stroju skompletowałam wcześniej, ale najtrudniejszy element - bluzkę z bufkami i stojącym kołnierzem zostawiłam na ostatni moment. Trochę "jak zwykle" :P
Efekt końcowy :D
Ja byłabym Anastazją ;-DD
OdpowiedzUsuńCarska Rosja - też pięknie :)
UsuńWśród 'księżniczek' (albo inaczej, damskich bohaterek) Disney'a jest taki wybór, że każdy znajdzie coś w swoim guście. Ja w sumie uwielbiałam zawsze Śpiącą Królewnę, ale jakoś daleko mi do blondynki ;)
Świetne te bufki! Muszę też z czymś takim popróbować;)
OdpowiedzUsuń