Tradycją jakichkolwiek wyjazdów turystyczno-służbowych stał się rajd po muzeach. Korzystam z okazji bycia w innym kraju (albo w innym mieście w Polsce) i każdą wolną chwilę przeznaczam na jego eksplorowanie.
Tym razem trafił mi się wyjazd z uczelni (promotor każe to nie można nie posłuchać).
Dwa tygodnie (okazało się, że miałam jechać na 2-3 miesiące ale zabrakło miejsc w hotelu dla zagranicznych studentów...) w Jenie - mieście Carla Zeiss'a i Otto Schott'a. Miasto szkła. Szkłem też zajmuję się na doktoracie. Ale mniejsza o to.
Szybkie spojrzenie na mapę, oszacowanie odległości i kosztów i wybrałam dwa miasta na dwa wolne weekendy podczas pobytu w Jenie.
Pierwsza wyprawa, do Norymbergi, za mną. Nie żałuję wstawania o 5 rano, ani jazdy autostradą w deszczu i mgle. Miasto podniosło się świetnie po bombardowaniach z 1945 roku. Jest swoistym połączeniem Torunia i Brugii z bawarskim smaczkiem. Na rynku zastałam oczywiście Weihnachtsmarkt. Olbrzymi, zatłoczony, przepiękny...
Wybrałam do zwiedzania trzy muzea: Stadtmuseum Fembohaus, dom Albrechta Dürera oraz zamek. We wszystkich była możliwość zakupy biletów studenckich, a w cenie zawierało się wypożyczenie audio-przewodnika.
Kolejnym miastem był Erfurt, z górującymi nad miastem kościołami - katedrą i kościołem św. Sewera.
Na deser zostawiłam sobie Berlin. Weekendowy zwiad i dwa muzea: Bode Museum i Gemaldegalerie.
Link (KLIK!) do galerii. Tradycyjnie.
Tym razem polecam również panom - jest trochę hełmów i innych "męskich" bajerów.
Logo
15 grudnia 2014
11 grudnia 2014
Wszystko co chcielibyście wiedzieć o brick-stitchu, ale baliście się zapytać | Everything You Always Wanted to Know About Brick Stitch* (*But Were Afraid to Ask)
Jest tutorial! Pierwszy w mojej karierze. Parę osób pytało mnie o wyszywanie popularnym wśród rekonstruktorów "brick-stitchem", czyli haftem cegiełkowym.
Jak zwykle - skupiłam się na praktycznej stronie tematu, w końcu to moja domena. Nie jestem z wykształcenia historykiem, archeologiem ani konserwatorem tekstyliów.
Jestem inżynierem (a nawet magistrem inżynierem) w zupełnie innej dziedzinie, a do rękodzieła (współczesnego i historycznego) podchodzę zarówno praktycznie jak i historycznie.
17 listopada 2014
Średniowieczni faworyci | Medieval favourites
Kojarzycie to uczucie, gdy pośród muzealnych gablot jeden przedmiot przykuje Waszą uwagę ? Gdy nie możecie od niego oderwać wzroku ? Gdy chęć posiadania zrekonstruowanej kopii przewyższa zastanawianie się nad spójnością swojej postaci ?
Podczas swoich podróży staram się przeszukać internet i przewodniki, by znaleźć muzea z interesującymi eksponatami. Czasem (jak na przykład podczas pobytu w Antwerpii) goszczący mnie przyjaciele zaprowadzają mnie w miejsca piękne i, nierzadko, niedocenione.
Nie będę ukrywała - muzea mnie jarają :D Zdjęciami na Pitereście też nie pogardzę :D
Oto moi ulubione eksponaty (i czasem krótkie historie z nimi związane).
Podczas swoich podróży staram się przeszukać internet i przewodniki, by znaleźć muzea z interesującymi eksponatami. Czasem (jak na przykład podczas pobytu w Antwerpii) goszczący mnie przyjaciele zaprowadzają mnie w miejsca piękne i, nierzadko, niedocenione.
Nie będę ukrywała - muzea mnie jarają :D Zdjęciami na Pitereście też nie pogardzę :D
Oto moi ulubione eksponaty (i czasem krótkie historie z nimi związane).
Ramka do torebki (nie ogarniam wtedy robienia zdjęć tabliczek do eksponatów :| )
Element użyteczny i tak bardzo popularny. Trochę przybliża życie tamtych ludzi.
Błękitny Baranek - Gdańsk (2012)
Najcudowniejszy kubeczek (filiżanka?) jaką kiedykolwiek spotkałam.
Drugi egzemplarz jest w Musée de Cluny | musée national du Moyen Âge Paris
Filiżaka - ceramika, szkliwo
Paryż, XIV-XVw.
Luwr - Paryż, Francja (2007)
Podczas zwiedzania muzeum w Antwerpii, przez przypadek (pani w muzealnym sklepiku mi o tym wspomniała) dowiedziałam się o istniejącej piętro wyżej bibliotece. Nie byle jakiej.
Oglądać, bez udziału szklanej gablotki, XIV-wieczny manuskrypt ? Bezcenne.
Oglądać, bez udziału szklanej gablotki, XIV-wieczny manuskrypt ? Bezcenne.
Museum Plantin-Moretus - Antwerpia, Belgia (2013)
Wizyta w muzeum Hansa Memlinga w Brugii była dla mnie szczególnie emocjonalna. To jeden z moich ulubionych malarzy. A ten tryptyk, obok Sądu Ostatecznego (który stoi w Muzeum Narodowym w Gdańsku) - jednym z ulubionych.
Saint John's Hospital - Brugia, Belgia (2013)
Średniowiecze w Nowym Jorku ? Jak najbardziej. A tam m.in. malowane pudełko (z motywem swastyk na bokach).
Pudełko - dąb, intarsje, tempera, oprawa z kutego żelaza
Niemcy, górna Nadrenia, 1325-50
Niemcy, górna Nadrenia, 1325-50
The Cloisters - Nowy Jork, USA (2014)
Ten wyszywany fragment powinien zrobić wrażenie na każdym. Jeżeli ktoś zajmował się brick-stitchem, prawdopodobnie oniemieje z zachwytu. Poduszki to nic, w porównaniu z dziełem na ponad metr kwadratowy.
Haft brick-stitch
Niemcy, dolna Saksonia, późny XIVw.
Niemcy, dolna Saksonia, późny XIVw.
The Cloisters - Nowy Jork, USA (2014)
Nikogo nie muszę przekonywać, że haftowane sakiewki są cudne.
Sakiewka - jedwab i metalowa nitka na lnie
Szwajcaria (prawdopodobnie), XIVw.
The Cloisters - Nowy Jork, USA (2014)
Grzebyk. Malowany. Uroczy. Cudny.
Mogłabym nim czesać siebie i siostrę i przyjaciółkę - cały dzień.
Kolejna z rzeczy użytecznych, codziennych.
Malowany grzebyk - kość słoniowa
Włochy/Francja, XVIw.
Metropolitan Museum of Art - Nowy Jork, USA (2014)
Jest jeszcze wiele Muzeów do zwiedzenia i eksponatów do zachwycania się :)
To najbardziej uroczy kruseler, jaki w życiu widziałam. Nic dodać, nic ująć.
Popiersie-relikwiarz - orzech
Kolonia, 1350
Do tej oryginalne poduszki, poszłabym z moją. I bym sobie posiedziała przed nią tak z pół dnia.
Haftowana poduszka - jedwab na lnie
Westfalia, XIV-XVw.
Gofrownica. Ktoś ma wątpliwości ?
Gofrownica - odlewane żelazo
Umbria (Włochy), 1481
Victoria & Albert Museum - Londyn, Anglia
Marzenie każdej krawcowej. Średniowiecznej i tej z rekonstrukcji.
Sygnet z symbolem krawca, nożyczkami - grawerowane srebro
Niemcy, 1475-1525
Victoria & Albert Museum - Londyn, Anglia
W tym roku będę miała możliwość zwiedzenia kolejnych Muzeów - w Berlinie i Norymberdze.
Będzie się działo :D
W tym roku będę miała możliwość zwiedzenia kolejnych Muzeów - w Berlinie i Norymberdze.
Będzie się działo :D
Etykiety:
archeologia,
biżuteria,
brick stitch,
ceramika,
cushion,
dodatki,
embroidery,
embroidery bag,
framed purse,
haftowanie,
medieval travelling,
muzeum,
pillow,
poduszka,
późny XV wiek,
ramka,
sakiewki,
wyszywanie,
XIV
02 listopada 2014
Wspomnienie lata - Honor Vincit Omnia | Summer memories - Honor Vincit Omnia
Przeglądając tegoroczne posty zauważyłam, że brak w nich relacji z lubianej bardzo przeze mnie imprezy. W tym roku znowu miałam okazję brać udział w fabularyzowanym turnieju Honor Vincit Omnia (oczywiście organizowanym przez Projekt 14). Ponownie na zamku w Oporowie.
Bardzo przypadła mi do gustu formuła tego wydarzenia - podział na poczty rodowe, fabuła i aktywności - każdy znalazł coś dla siebie. Dodatkowo podczas tych kilku dni fotografowie (piękne zdjęcia autorstwa KB - pracownia) starali się uchwycić panujący tam klimat.
Bardzo przypadła mi do gustu formuła tego wydarzenia - podział na poczty rodowe, fabuła i aktywności - każdy znalazł coś dla siebie. Dodatkowo podczas tych kilku dni fotografowie (piękne zdjęcia autorstwa KB - pracownia) starali się uchwycić panujący tam klimat.
12 października 2014
Detale | Details
Na co zwracam uwagę przy tworzeniu ubrań i akcesoriów średniowiecznych ? Poprawność historyczną, odpowiednie materiały, użyteczność oraz jakość wykonania.
Ważnym dla mnie jest, aby nawet w zbliżeniu, szwy były równe, nitki niewystające a niewidoczne pozostało niewidocznym.
Utwierdzam się w tym przekonaniu szczególnie wtedy, gdy widzę ciuchy zszyte sięrmiężnie i niedbale. Z nitkami, które zabezpieczają szwy, wystającymi i kontrastującymi z kolorem tkaniny. No nie róbmy wiochy!
Oto niektóre detale - wprost z Szafy Ręcznie Szytej.
Ważnym dla mnie jest, aby nawet w zbliżeniu, szwy były równe, nitki niewystające a niewidoczne pozostało niewidocznym.
Utwierdzam się w tym przekonaniu szczególnie wtedy, gdy widzę ciuchy zszyte sięrmiężnie i niedbale. Z nitkami, które zabezpieczają szwy, wystającymi i kontrastującymi z kolorem tkaniny. No nie róbmy wiochy!
Oto niektóre detale - wprost z Szafy Ręcznie Szytej.
Etykiety:
brick stitch,
cushion,
dodatki,
dyeing,
embroidery,
farbowanie,
fartuch,
haftowanie,
naalbinding,
poduszka,
szycie,
średniowieczne szycie,
warsztat,
wyszywanie
28 września 2014
Mrożony bez | Frozen elderberry
To prawdopodobnie ostatnie farbowanie 'świeżymi" barwnikami w tym sezonie. Jesień idzie, liście spadają, owoce dojrzały i spadły... Na szczęście udało mi się zdążyć (a w zasadzie mojemu tacie !!!) zebrać sporą ilość jagód dzikiego bzu. Nie miałam jednak możliwości farbować tego samego dnia, ani następnego, więc owoce zamroziłam...
Przez przypadek zrobiłam eksperyment o którym kiedyś myślałam - czy mrożenie owoców wpływa na jakość i rodzaj barwienia, a jeżeli tak to w jaki sposób.
Nie bardzo zastanawiałam się tym razem nad recepturą (pamiętając ostatnią próbę z tą rośliną) - odcedziłam owoce i gałązki od ugotowanego soku, wystudziłam i wrzuciłam wełenkę.
Mam wrażenie, że mrożenie spowodowało mniejszą aktywność barwnika - kolor jest jakby sprany i poszarzały (co nie znaczy, że mi się nie podoba).
Swoją drogą - piękna paleta barw zaczyna mi się tworzyć.
20 września 2014
Wycieczka po amerykańskich muzeach | A trip around american museums
Z okazji zdobycia tytułu magistra inżyniera wybrałam się na wyprawę do Stanów Zjednoczonych.
Ja vs. 8 stanów, 14 lotów samolotem, 43 dni, wiele przygód, ciekawi ludzie i miejsca. Jeżeli ktoś z Was ma możliwości i wciąż się zastanawia, czy postawić swoje stopy na amerykańskiej ziemi - niech przestanie się wahać.
Na liście "turystycznej" znalazły się muzea należące do światowej czołówki - Metropolitan Museum w Nowym Jorku (wraz z oddziałem poświęconym średniowieczu - The Cloisters) oraz Smithsonian Insitute w Waszyngtonie. Galerie galeriami (ściany pełne obrazów, wiadomo), ale The Cloisters zaskoczyło mnie dość mocno - na samej północy Manhattanu znajduje się coś na kształt małego zameczku. Oprócz ogromnej ilości eksponatów (szkło, rzeźby, tapiserie z Jednorożcem, przedmioty codziennego użytku) możemy tam podziwiać fragmenty średniowiecznych, europejskich budowli - wmontowali w ściany na przykład okiennie z francuskiego kościółka...
Pośród drapaczy chmur, żółtych taksówek i wiecznie pędzących ludzi to miejsce było miłą odmianą ;) Poczułam się troszkę jak na starym kontynencie.
Link (KLIK!) do pełnej galerii
German, Rhineland or Netherlandish, ca. 1480-1510
Ja vs. 8 stanów, 14 lotów samolotem, 43 dni, wiele przygód, ciekawi ludzie i miejsca. Jeżeli ktoś z Was ma możliwości i wciąż się zastanawia, czy postawić swoje stopy na amerykańskiej ziemi - niech przestanie się wahać.
Na liście "turystycznej" znalazły się muzea należące do światowej czołówki - Metropolitan Museum w Nowym Jorku (wraz z oddziałem poświęconym średniowieczu - The Cloisters) oraz Smithsonian Insitute w Waszyngtonie. Galerie galeriami (ściany pełne obrazów, wiadomo), ale The Cloisters zaskoczyło mnie dość mocno - na samej północy Manhattanu znajduje się coś na kształt małego zameczku. Oprócz ogromnej ilości eksponatów (szkło, rzeźby, tapiserie z Jednorożcem, przedmioty codziennego użytku) możemy tam podziwiać fragmenty średniowiecznych, europejskich budowli - wmontowali w ściany na przykład okiennie z francuskiego kościółka...
Pośród drapaczy chmur, żółtych taksówek i wiecznie pędzących ludzi to miejsce było miłą odmianą ;) Poczułam się troszkę jak na starym kontynencie.
Link (KLIK!) do pełnej galerii
Reliquary Busts of Female Saints
South Netherlandish, Brabant, possibly Brussels, ca.1520-30
Pilgrims' Badges, Souvenirs and Secular Objects
French, British, and South Netherlandish, 14th-16th century
Beaker (Krautstrunk)
German, Rhineland or Netherlandish, ca. 1480-1510
Playing Cards
South Netherlandish, Burgundian territories, ca. 1470-85
Pouch (forel)
Possibly Switzerland, 14th century
Painted comb
French or Italian, 16th century
Shield (pavise)
Possibly Bohemian, about 1475-1500
Reliquary Bust of a Female Saint
South Netherlandish, early 16th century
A na dodatek - film wakacyjny. Taka skondensowana dawka dobrej energii ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)