Trzecia z kolei sakiewka brick-stitch zyskała ostateczną formę.
Cóż mogę rzec...Wyszywanie w pociągu JEST możliwe (a jednak!). Haftowanie poważnie uzależnia (już nie mogę doczekać się kolejnego zamówienia (tak, tak, zbieram zamówienia i tworzę takie cuda dla innych ludzi).