Praktycznie za chwilkę wracam wielkimi krokami po długiej nieobecności. Odłożyłam trochę na bok wszelkie szycie i inne dziubanie igłą, choć nie byłam bezczynna (nauczyłam się robić na drutach i opanowałam początki naalbindingu).
Mój sezon wyjazdowy praktycznie się zaczął, także nowe moce przerobowe nadchodzą !
0 komentarze:
Prześlij komentarz